czwartek, 30 stycznia 2014

Dzięcioł zielonosiwy (Picus canus)



  Od kilku dni zalatywał na drzewo koło mojego domu, a od dwóch już ja się na niego czaiłem . Podlatywał na drzewo na zaledwie 10 sekund, nieraz zeskakiwał na daszek, żeby najeść się trochę śniegu i odlatywał, żeby za kilkadziesiąt minut wrócić w to samo miejsce. Dotychczas widywałem go tylko z daleka, choć nawet nie byłem pewien czy to nie przypadkiem dzięcioł zielony, bo zazwyczaj przelatywał gdzieś szybko nad polami.




4 komentarze:


  1. Z daleka można pomylić z zielono-siwym :) Zdjęcia ładnie wyszły.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. oba dobre, a drugie - świetna jakość, moje zdjęcia tego dzięcioła są o niebo słabsze ; czym focone?
    widzę, że na blogu coś się dzieje niezależnie od pory roku - w sezonie grzyby, śluzowce, w zimie ptaki - no, no.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki. Mam tele sigma 80-400 , którą kiedyś częsciej używałem :)

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.