Dziś trochę cieplej się zrobiło i w lesie komarów nie brakowało. A tą ospałą błonkówkę znalazłem na butwiejącym powalonym pniu, rozgrzebanym przez głodnego dzięcioła. Właśnie w takich miejscach zimują, pod korą gnijących pni .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Znamy tę błonkówkę :-) Prowadziliśmy kiedyś badania nad biegaczowatymi, których szukaliśmy także zimą w spróchniałych pieńkach; wtedy wiele razy było nam dane spotkać i te gąsieniczniki. Pogoda faktycznie dzisiaj była wspaniała. Wiosna na całego :-) Nawet nad polem latał już pierwszy skowronek. Pozdrawiamy i ciekawych obserwacji w kolejnych dniach życzymy.
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuń