Wczoraj też pierwszy raz, choć od paru lat szukałem, znalazłem stanowisko tego wczesnowiosennego krzewu. Już pomału zacząłem wątpić w jego tu występowanie, bo to gatunek bardziej związany z terenami górskimi i podgórskimi. Krzew trujący po całości, począwszy od owoców, przez liście i łodygo. Zerwana świeżo kora w zetknięciu ze skórą może spowodować obrzęk, pęcherze a nawet martwicę skóry, co w przeszłości wykorzystywali żebracy chcący wzbudzić większą litość , a co za tym idzie większe datki.
Jest to roślina pod ścisłą ochroną |
Park Krajobrazowy Wysoczyzny Elblaskiej W Polsce podlega ścisłej ochronie. |
W Lesie Warmińskim można spotkać wiele tych krzewów. Piękny mają zapach!
OdpowiedzUsuńMasz szczescie. U mnie na Wysoczyźnie Elblaskiej to pierwszy okaz jaki udało mi sie znaleźć. A szukałem.
UsuńPiękne są.
OdpowiedzUsuńWyróżniłam Twój blog. Świetna robota!
pozdrawiam
Niezmiernie dziekuję, cokolwiek to znaczy :)
UsuńNigdy jeszcze nie widziałem wawrzynka dziko rosnącego...zresztą, nie dziko rosnącego też nie widziałem ;)
OdpowiedzUsuńMi tez się udało w tym roku trafić :) Niestety, w ogródkach wsi sąsiadującej z lasem było ich więcej niż w samym lesie, dotyczyło to też przylaszczek.
OdpowiedzUsuń