Dawno traszki nie widziałem – pamiętam jak kiedyś masowo występowała w okolicy Zawady w małym pobliskim stawie na działkach. Dzisiejszy market Kerfur.
Zobaczyć traszkę na ladzie , to trzeba mieć szczęście przed świtem w kwietniu. Później niema już szans, niestety
Kiedyś mój dziadek wyrwał drzewo w podmokłej części ogrodu i pod pniem było kilka okazów.
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.
Dawno traszki nie widziałem – pamiętam jak kiedyś masowo występowała w okolicy Zawady w małym pobliskim stawie na działkach. Dzisiejszy market Kerfur.
OdpowiedzUsuńZobaczyć traszkę na ladzie , to trzeba mieć szczęście przed świtem w kwietniu. Później niema już szans, niestety
OdpowiedzUsuńKiedyś mój dziadek wyrwał drzewo w podmokłej części ogrodu i pod pniem było kilka okazów.
OdpowiedzUsuń