środa, 24 kwietnia 2013

Wawrzynek wilczełyko (Daphne mezereum)


Wczoraj też pierwszy raz, choć od paru lat szukałem, znalazłem stanowisko tego wczesnowiosennego krzewu. Już pomału zacząłem wątpić w jego tu występowanie, bo to gatunek bardziej związany z terenami górskimi i podgórskimi. Krzew trujący po całości, począwszy od owoców, przez liście i łodygo. Zerwana świeżo kora w zetknięciu ze skórą może spowodować obrzęk, pęcherze a nawet martwicę skóry, co w przeszłości wykorzystywali żebracy chcący wzbudzić większą litość , a co za tym idzie większe datki.


Jest to roślina pod ścisłą ochroną


Park Krajobrazowy Wysoczyzny Elblaskiej
W Polsce podlega ścisłej ochronie.




6 komentarzy:

  1. W Lesie Warmińskim można spotkać wiele tych krzewów. Piękny mają zapach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz szczescie. U mnie na Wysoczyźnie Elblaskiej to pierwszy okaz jaki udało mi sie znaleźć. A szukałem.

      Usuń
  2. Piękne są.
    Wyróżniłam Twój blog. Świetna robota!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy jeszcze nie widziałem wawrzynka dziko rosnącego...zresztą, nie dziko rosnącego też nie widziałem ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi tez się udało w tym roku trafić :) Niestety, w ogródkach wsi sąsiadującej z lasem było ich więcej niż w samym lesie, dotyczyło to też przylaszczek.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.