wtorek, 30 lipca 2013

Noc spawacza



  ...Tak. To była naprawdę jasna noc. Wczorajsze błyski podczas burzy można było liczyć z całą pewnością w tysiącach. Kilkadziesiąt błysków na minutę. Dawno takiej burzy nie pamiętam. Choć z mojego "centrum dowodzenia burzowego"- okna na północ nie wiele było widać poza blaskiem zza pleców, to jednak udało się coś ustrzelić.












4 komentarze:

  1. ładna dwójeczka. mi w tym roku nie było dane ani razu polować na błyskawice, z resztą moja lokalizacja jest specyficzna, 80% burz komórkowych przechodzi bokiem...

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie 90 %, a wczoraj było to 10%. To chyba druga burza w tym roku, z tym , że ta poprzednia to taka ledwo grzmocząca była.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na Mazowszu burz nie było...

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne kadry :)
    Ja również nie miałem okazji w tym roku zapolować na pioruny :/

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.