... czyli australijski śmierdziuch zawleczony do europy na początku XX wieku. W Polsce rzadki i jeszcze do niedawna nie spotykany na północy. Po raz pierwszy spotkałem go parę dni temu . Dwa zmaltretowane owocniki i kilka jaj. Może jeszcze wrócę na stanowisko i trafię na ładniejsze okazy. A jeśli chodzi o jego zapach... jeszcze po kilku godzinach od momentu kiedy go dotykałem , myślałem o odcięciu reki żeby się tylko pozbyć tego smrodu :)
Park Krajobrazowy Wysoczyzny Elblaskiej |
Nie dość, że brzydki, to jeszcze śmierdziel ;)
OdpowiedzUsuń