Jesiennie... Mimo, że to bardziej pospolita piestrzyca od zatokowej, to tą drugą spotykałem tego sezonu już wiele razy, a kędzierzawą dziś pierwszy raz. Co nie znaczy, ze nie chodziłem jej ścieżkami. Szukałem jej cały sezon.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.