Na tym samym torfowisku ,na którym znalazłem moroszkę, zauważyłem w środkowej jego części zagłębienie w mchach, w której stała woda. Całość z daleka wyglądało jak czerwona plama, co mogłoby wskazywać, że znajdują się tam rosiczki. Kilkanaście metrów po podmokłym i bardzo grzązkim terenie pokonałem w 10 minut. Było warto, bo moje przeczucie o rosiczce mnie nie zmyliło.
Rosiczka okrągłolistna (Drosera rotundifolia) Roślina ujęta na Czerwonej liście roślin jako gatunek narażony na wyginięcie i objęta ścisłą ochroną gatunkową |
zawsze chciałem fotografować rosiczkę w rosie. jak widać już kwitnie. mam w okolicy jedno stanowisko, chyba czas się wybrać ;
OdpowiedzUsuńNo, jeszcze nie kwitnie. Najszybciej za miesiac zakwitnie na bialo. A rosa jej nie potrzemna bo rzeski na listkachi caly czas sa oblepione kleistymi kropelkami. A sfotografowac w porannym sloncu to juz obstawiam ze bedzie sztuka, bo samo dotarcie nieraz po kolana w wodzie bylo sztuka, a jeszcze do prawidlowego zdjecia wypadło sie jeszcze polozyc :)
UsuńZazdroszczę :)
OdpowiedzUsuń