środa, 6 maja 2015

Śpiochy



 
     Piątka lisich szczeniaków wtulona w siebie drzemała na świeżym powietrzu przy wejściu do swojej nory. Co jakiś czas wstawał, któryś z nich , znikał w norze ,żeby za chwilę znów wyjść innym wyjściem i z powrotem wtulić się w braci.
       Czekałem aż się zbudzą i wykonam zdjęcie. Wbrew moim obawom nie spłoszyły się ,tylko z ciekawością podchodziły do mnie na dwa metry, przepychając się między sobą , jakby miały parcie na szkło.








4 komentarze:

  1. Piękna obserwacja, gratulujemy zdjęć. My tez mamy w pobliżu lisią norę, w której w zeszłym roku były młode lisy - musimy się tam wybrać i sprawdzić czy i w tym sezonie jest zajęta...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witojcie :) Za parę tygodni udam sie do nich z wizytą. Zobaczę jak podrosły i czy mnie jeszcze poznają :)

      Usuń
  2. Niesamowite:) Są po prostu cudowne:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ piękne maleństwa :-)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.