Kiedyś roślinę tą spotkałem w optimum kwitnienia i nie wiedziałem, że tak długo "kisi" sie w pąkach. Tego roku się o tym przekonałem jeżdżąc do niej prze cztery tygodnie od momentu kiedy znalazłem ja w pąkach do czasu aż w końcu zakwitła.
Jeden osobnik pochylony pod ciężarem swoich pąków niemal przywarł do ziemi i rósł w starym cienistym grądzie.
Gatunek objęty ścisłą ochroną gatunkową Wysoczyzna Elblaska |
Ale warto było czekać... piękne kwiaty, pozdrawiamy :-).
OdpowiedzUsuńJakie piękne kwiaty! Gdybym zobaczyła gdzieś tę lilię, pomyślałabym, że pewnie i ona (znów!) wyrwała się z czyjegoś ogrodu. Nie wiedziałam, że te rośliny rosną u nas w stanie dzikim. Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńBardzo piękna roślina :-)
OdpowiedzUsuń